The Last Dragon Order

Ogłoszenie

Zapraszam na Forum Gildi:)

#1 2008-11-23 15:37:23

Mat

Użytkownik

Zarejestrowany: 2008-11-10
Posty: 8
Punktów :   

Cmentarz Ghule i Ona

Podróż do Duscwood była długa zajęła 5dni ciągłej jazdy, w tych lasach od wieków panowała dziwna aura w lasach mieszkały dziwne stworzenia no i to czego najbardziej bali się tutejsi nieliczni mieszkańcy Ghule. Miasto Darkshire było niewielkie i jedynym w jakim teraz mieszkali tutaj ludzie, Mat dojechał tam o północy skierował się na dziedziniec gdzie znajdowała się stara fontanna, przy gospodzie w stajni zostawił rumaka. Gdy wychodził ze stajni spotkał znajomą postać nareszcie przyjechałeś Mat ile można na ciebie czekać, nic nie mów chodźmy szybko stąd ruszyli szybkim krokiem na obrzeża miasta do starej chaty. Gdy weszli do środka szybko znajoma zamknęła drzwi i zasłoniła zasłony, nic się tutaj nie zmieniło od jego ostatniej wizyty wszystko w tym samym porządku wszędzie był regały na jakich znajdowały się mikstury jak i składniki w kącie stał stół alchemiczny na jakim były rozłożone księgi, całe mieszkanie oświetlały świece rozmieszczone w rozmaitych miejscach. Mat usiadł na starym fotelu przy stoliku, co ty sobie wyobrażasz Mat!!! zaczęła znajoma myślisz że twoje ostatnie wygłupy nie zostały niezauważone brakowało nam tego teraz wiesz doskonale że o takich jak my lepiej by nikt nie wiedział a ty się bawisz w bohatera rozumiesz co mam na myśli twój wybryk z wyskakiwaniem przez okno z wieży nekromanty twoja nowa przyjaciółka nie ośmieliła opowiedzieć wędrownym paladynom twojego bohaterstwa jak i magii , wiesz jak byli zdziwieni twoja sztuczką teraz to jesteś poszukiwany bo nie potrafią pojąć jak tego dokonałeś teraz już nie ma takiej magii Mat zrozum że tamte czasy już minęły. Brak mi słów na twoje zachowanie wiesz ile czasu minie nim zapomną o tobie. Nie wyobrażasz sobie jakie zamieszanie wywołałeś dobrze że nie pokazałeś czego potrafisz tego by brakowało, podeszła do drugiego fotela obok Mata i usiadła. A jak dajesz sobie rade z mocą wywary pomagają ja uspokoić? Tak pomagają ale już mi się skończyły. A jak wizje masz je jeszcze czy minęły? Cały czas te same się powtarzają nie potrafię zrozumieć dlaczego nie mam dalszych, bo nie nadeszła odpowiednia pora Mat przeznaczanie wybiera czas a nie ty. Siedzieli przez dłuższa chwile w milczeniu, niedługo będę musiała zmienić miejsce Mat udam się do westfal chyba że znajde miejsce gdzie ludzie nie będą tacy ciekawscy jak w dotychczasowych miejscach. A jak ty sobie z tym radzisz. Niedawno wróciłem z miejsc zamieszkanych przez krasnoludy w sumie spędziłem tam z 50lat tamtejsi mieszkańcy nie są tacy ciekawscy tylko trzeba do nich przywyknąć, bym został tam dłużej pewno uwierz mi tamtejsze miejsca są inne o wiele lepiej jest tam niż tu ale nie znajdę tam drugiej takiej alchemiczki jak ty no i nikt mnie nie zna tak dobrze. I na dodatek cały czas te wizje jakie każą mi tu przybyć nie rozumiem ich, niestety nie jestem w stanie tobie pomóc to co jest w tobie ta demoniczna siła jest niezrozumiała dla mnie wątpię by ktoś ja zrozumiał, ale mogę tobie powiedzieć jedno tak długo jak będziesz nad nią panował tak długo będziesz świadom tego co się dzieje, będziesz dalej mógł ciągnąć swoją tułaczkę no i nie spowoduje to żadnych szkód dla wszystkich żyjących to jest twoje brzemię twoja pokuta i musisz je nosić przez wieki.
Wracając do twoich eliksirów brakuje mi pewnych składników do skończenia reszty, podeszła do stołu alchemicznego muszę mieć jad Ghuli masz szczęście że jesteśmy w Duskwood tutaj jest ich pełno na opuszczonym już cmentarzu w starej wiosce Reven Hill, jest to dokładnie na zachód stąd dojedziesz tam drogą z miasta, zbliża się już teraz odpowiednia pora na wyruszenie dojedziesz tam jutro o północy.
Wyruszył wskazaną drogą gdy opuszczał miasto było już opustoszałe jedynie na ulicy byli strażnicy, droga na cmentarzysko nie była trudna do pokonania droga prowadziła rzeczywiście prosto do niego widać było że rzadko była używana. Cmentarz był olbrzymi nad bramą znajdował się napis ''Ostatnia Wędrówka'' Mat po odczytaniu jego uśmiechnął się ironicznie, groby zdawały się nie tknięte ale tutejszy zapach jadu wskazywał że są tu Ghule tym szedł dalej alejka tym wchodził w coraz większą mgłę znalazł się na rozwidleniu dróg rozejrzał się dookoła jedynym miejscem tu w jakim by mógł spotkać te stwory mogła być krypta znajdowała się na wzniesieniu prowadziły do niej kręte schody, szedł powoli uważnie nasłuchiwał otoczenie, coś tu nie pasowało zdawało mu się że niedaleko od niego są jeszcze jacyś ludzie. Wyjął powoli miecz wyczuwał że jest obserwowany cały czas szedł po schodach na górę. Po chwili usłyszał głos kto tu idzie Kimi ktoś się zbliża tutaj, już wiedział że ma do czynienia z czarodziejkami bo kto inny by się mógł tu zapuścić jak nie one w poszukiwaniu składników do swych badań nad magią. Stój nieznajomy co ty tu robisz usłyszał drugi głos a co wy tu robicie odpowiedział, widzę że nie wiesz z kim masz do czynienia niech ci będzie przybyłyśmy tu po składniki do dalszej nauki nad magia a ty, co za ironia odpowiedział Mat zbliżył się na tyle blisko że widział ich twarze, ja też przybyłem po składniki. Z dołu krypty słychać było odgłosy zbliżania się Ghuli, po chwili zaczęły wyskakiwać Ghule z krypty czarodziejki wystrzeliwać ogniste kule, jednak Ghuli przybywało coraz więcej Mat walczył z tymi jakie zbliżały się do czarodziejek używał egzorcyzmów powodowały one ucieczkę potworów. Zostali osaczeni czarodziejki robiły co mogły używając swej magi ale za wiele było celów, Ghule musiały poczuć się teraz pewnie zaczęły skakać w ich stronę ich walka nie dawała żadnej szansy na zwycięstwo jedna z czarodziejek już osłabiona ciągłym używaniem magi zaczęła coraz wolniej wystrzeliwać pociski jeden z Ghul skoczył w jej stronę przewrócił ja zadał jej poważna ranę chciał zadać już cios by ją dobić ale Mat szybko rzucił się na niego wiedział że nie ma wyboru musiał użyć magii jaka została już zapomniana, jego ciało ogarnęła czarna powłoka z jakiej emitowała potężna magia jej moc zaczęła koncentrować się na jego dłoniach, miecz jego zapłonął Ghule rzuciły się na niego nie widziały już nikogo innego oprócz niego szybko padały jeden po drugim jedna z czarodziejek jaka zwała się Kimi byłą zdziwiona tą magia wyczuwała moc płynąca od niego była ona mroczna wręcz demonicznego pochodzenia. W końcu moc Mata osłabła wokół nich nie było już żadnego z Ghuli miecz przestał już płonąć, Mat podbiegł do leżącej nieprzytomnie czarodziejki zobaczył że rana była poważna możliwe że została otruta jadem mieli niewiele czasu zrób coś krzyknął do Kimi, nie znam się na magi leczącej odpowiedziała, przecież ona może umrzeć przez waszą chęć zdobywania nowych źródeł mocy Mat z torby wyjął flakonik polał jej ranę to na długo nie zadziała musimy znaleźć lekarza jaki zdejmie z niej truciznę. Znam jedną osobę jaka zna się na tyle dobrze na magii że by mogła jej pomóc ale trzeba się udać daleko w głuszę do elfiej studni. Gdzie się ona znajduje spytał się Mat, czarodziejka zdziwiona spojrzała na niego chcesz jej pomóc, dziwnym jesteś człowiekiem nieznajomy dobrze nie mamy czasu. Mat wezwał wierzchowca zjawił się szybko wsiadł na siodło umieścił na nim raną czarodziejkę, prowadź nie mogę jechać z wami musisz sam ją tam zawieść. Co ty bredzisz krzyknął Mat, nie mam tyle sił by się tam dostać będę tylko utrudniała podróż masz mało czasu musisz się udać do centrum lasu, magia wskaże tobie drogę wyczarowała magiczną bańkę, podążaj za nią doprowadzi ciebie do studni.
Ruszył w drogę na niebie pojawiły się ciemnie chmury zaczął padać deszcz, co ty wyprawiasz Mat mówił do siebie w myślach, długo jechali las stawał się coraz gęściejszy a stan czarodziejki się pogarszał dojechali w końcu do miejsca ogarniętego magią to tu pomyślał zbliżamy się do studni zobaczył pagórek na jakim mieściła się elfia chatka obok niej była studnia z jakiej emitowała jeszcze potężniejsza magia. Zaczął słyszeć dziwny szept co tu robisz człowieku odejdź puki możesz bo poznasz gniew lasu, to musi być ta elfka pomyślał tylko one tak rozmawiają. Przybyłem tu by prosić ciebie o pomoc ta tu czarodziejka została zraniona poważnie przez Ghula jest zakażona tylko ty możesz jej pomóc krzyknął Mat, nie jestem tu po to by pomagać ludziom jak znalazłeś to miejsce mów szybko bo ciebie zabije wskazała mi je czarodziejka zwąca się Kimi mówiła że pomożesz jej. Po chwili zobaczył błysk magi nie zdarzył go odbić padł na ziemię ogłuszony czarem...

Offline

 

#2 2008-11-28 00:21:48

Adale

Administrator

11996680
Zarejestrowany: 2008-09-23
Posty: 47
Punktów :   

Re: Cmentarz Ghule i Ona

Czekam na cd!!!, Ciekawe co się stanie Śmiem przypuszczać że to ja byłem tą elfką (ale zauważcie: wziąłem Legendarnego Mata na hita^^ )

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.psdzsamp.pun.pl www.fifakrotoszyn.pun.pl www.lool.pun.pl www.zordon-music.pun.pl www.insomniapandemonium.pun.pl