The Last Dragon Order

Ogłoszenie

Zapraszam na Forum Gildi:)

#1 2008-11-29 17:48:49

Mat

Użytkownik

Zarejestrowany: 2008-11-10
Posty: 8
Punktów :   

Pierwsza Wizja

Mat nie chciał otworzyć oczu po raz pierwszy od dłuższego czasu czuł się wypoczęty, ból w klatce piersiowej minął, coś mu się nie zgadzało ziemia na jakiej leżał nie była mokra nie czuł magicznej aury jaką dawała elfia studnia i ten zapach jakby z jego ojczystych stron. Zdawało mu się również że ktoś siedzi obok niego od dłuższego czasu, jak gdyby czekał aż się obudzi. Poczuł zapach perfum jakie dobrze znał jakie dawały mu wspomnienie ukochanej, otworzył nie pewnie oczy to co zobaczył zszokowało go przed nim siedziała jego żona cały czas patrzała na niego, czekałam aż się obudzisz nic nie mów przyłożyła mu palec do ust na znak milczenia. W głowie Mata pojawiły się chaotyczne myśli, chce tobie coś pokazać a zarazem przypomnieć tobie, wstań najdroższy chodź za mną , bez wahania wstał rozejrzał się dookoła nie poznał miejsca gdzie się znajdowali. Szli przez chwile w milczeniu Mat cały czas patrzał na nią nie mógł oderwać wzroku od niej. Weszli na zalesiony pagórek z jakiego doskonale widać cały otaczający teren na dole biegła ścieżka. Z oddali widać zbliżających się oddział, poznał ich natychmiast gdy się zbliżali to była armia królewska. Wiedział już gdzie się znajdowali to były ziemie skąd pochodził jeszcze wiele lat przed najazdem nie umarłych, gdy wojska się zbliżały rozpoznał kto nimi dowodził był nim jego mentor Generał Eryter on sam jechał na czele wojska razem z jego osobista gwardią. Po chwili z lasu niedaleko ścieżki wybiegł chłopak zdawało się że miał około 10 lat, biegł szybko z mieczem w ręku, zanim z lasu wyskoczył młody Behemot był on wyższy od chłopca 10 krotnie. Mat wiedział co się zaraz stanie  zaczęły płynąć mu łzy po policzku ale nie potrafił oderwać wzroku od całego wydarzenia, wojsko gdy tylko zobaczyło całe zajście przygotowało się do uratowania chłopaka czekali na pozwolenie od Generała jednak ten gdy przyjrzał się chłopakowi zabronił ruszać wojsku na pomoc, chciał zobaczyć co zrobi dziecko, skoro przeżyło tak długo podczas walki z Behemotem i był zarazem wstanie trzymać miecz wskazywało na jego niezwykłość. Chłopak nie w zrucił uwagi na to że wzdłuż drogi było rozstawione wojsko, był zmęczony a zarazem chciał pokonać potwora wbiegł na przewalone drzewo jakie było oparte na wysokiej skale odwrócił się, złożył miecz był gotowy na walkę stwór był bardzo zwinny w mgnieniu oka był już przy drzewie chciał chwycić chłopaka, gdy stwór był dostatecznie blisko chłopak skoczył na potwora wbił miecz Behemotowi w głowę. Stwór nie miał szans padł na ziemię martwy dziecko padło obok niego. Generał rozkazał by przywieźli mu chłopaka, wojsko było zdziwione tą walką nie widzieli jeszcze dziecka jakie dało by rade temu stworzeniu, jeden z gwardii Erytera pojechał po dziecko, gdy je przywieźli było nie przytomne ze zmęczenia po walce.
Po chwili zdarzyła się dziwna rzecz znajdowali się już w innym miejscu Mat stał w rogu sali, jaka mieściła się w garnizonie nie daleko Wielkich Jezior znajdowali się w sali dla dowódców, była to kolejna sytuacja jaką pamięta doskonale Mat. W sali było dość ciemno, znajdowało się tam niewiele osób na środku stał chłopak a naprzeciw niego siedział Eryter, jak ciebie zwą zapytał się,  nie mam imienia odpowiedział chłopak, jeżeli nie chcesz nam powiedzieć jak się nazywasz to powiedz skąd pochodzisz? Od kiedy pamiętam to wędruje cały czas. Jego odpowiedz zadziwiła wszystkich na sali Generał przypatrywał mu się uważnie wiedział że chłopak nie kłamie. Zastanawiał się jakim cudem nikt nie zauważył tułającego się dziecka po świecie a zarazem dziwiła go jego umiejętność w walce jak i jego wymowa, postanowił dziecku dać wybór. A wiec chłopcze dzielny jesteś walczyłeś z niełatwym stworem, całe swe życie podróżujesz po tym świecie, mogę dać tobie wybór jak chcesz to możesz udać się w swoja dalszą tułaczkę albo przyłącz się do armii my będziemy dla ciebie domem, nauczymy ciebie tego co potrafimy kto wie może gdzieś zajdziesz w hierarchii wojskowej. Słowa Generała wzbudziły z dziwnie wśród osób obecnych na sali jednak ludzie znajdujący się na niej oczekiwali na odpowiedz chłopca, a to spojrzało się na Generała na twarzy pojawiła się oznaka szczęścia jak gdyby zawsze pragnął tego, nie pewnie odpowiedział chciałbym zostać z wami. Na sali zaczęły się pojawiać pytania z czego padło to najistotniejsze kto będzie trenował młodzieńca, każdy dowódca posiadał już ucznia, Eryter odpowiedział ja go będę szkolił wyczuwam w tym dziecku siłę jak i mądrość. Na twarzy obecnych pojawiło się zdziwienie nie spodziewali się takiego obrotu sprawy, Generał powiedział do chłopca a wiec niech tak będzie jeżeli taka jest twoja wola, została nam do ustalenia jeszcze jedna kwestia mój uczniu musimy ciebie jakoś zwać bo bez imienia będzie ciężko na dworze uwierz mi. Nagle z końca sali odezwał się jeden z gwardzistów może nazwiemy go Mat tak samo jak zwał się pierwszy Poszukiwacz, Generał spytał się młodzieńca odpowiada tobie ten przydomek chłopak pokiwał głową na znak że się zgadza. Po chwili znajdowali się znowu na tej samej polanie na jakiej się ocknął cały czas nie dowierzał w to co się działo łzy płynęły mu po policzku, ukochany nie zapominaj od kiedy zaczęła się twoja wędrówka, masz do wykonania wielką misje wkrótce wyjaśnię tobie wszystko muszę się spieszyć mamy mało czasu a jest tak wiele do wyjaśnienia do zobaczenia najdroższy nagle przed oczami Mata pojawiła się mgła padł na ziemię...

Offline

 

#2 2008-11-29 18:58:38

Adale

Administrator

11996680
Zarejestrowany: 2008-09-23
Posty: 47
Punktów :   

Re: Pierwsza Wizja

Jak dla mnie super. :] Czekam na cd.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zordon-music.pun.pl www.psdzsamp.pun.pl www.fifakrotoszyn.pun.pl www.pokemonx.pun.pl www.lool.pun.pl